Muzeum Ziemi

POLSKA AKADEMIA NAUK MUZEUM ZIEMI W WARSZAWIE

Kategoria: Wirtualne wystawy

Rok 1900. Europa w fotografii Henryka Czeczotta

Rok 1900. Europa w fotografii Henryka Czeczotta

Wirtualna wystawa fotografii:

Henryk Czeczott (1875–1928)

Utalentowany wszechstronnie człowiek, inżynier górniczy, doktor nauk technicznych, profesor. Henryk Czeczott urodził się w Petersburgu 18 czerwca 1875 roku w szlacheckiej rodzinie pochodzącej z Litwy. Jego rodzicami byli Otton (1842–1924), wybitny lekarz psychiatra i Leontyna (1849–1920) z Kukielów.

Jedną z pasji, którą ojciec zaszczepił Henrykowi była turystyka i alpinizm. W Kraju Stawropolskim na Kaukazie, jako lekarz uzdrowiskowy w Piatigorsku, organizował razem z rodziną wyprawy w góry Kaukazu, m.in. na lodowce Dewdorak i Cej.

Być może ze względu na zamiłowania geograficzne, Henryk Czeczott wstąpił do Instytutu Górniczego w Petersburgu, który ukończył w roku 1900, zdobywając stopień inżyniera górniczego. Tuż po studiach, w 1900 roku wybrał się w podróż dookoła Europy.

W 1910 roku Henryk Czeczott poślubił Hannę Peretiatkowicz (1888–1982), która w 1922 roku ukończyła Wydział Biogeograficzny Instytutu Geograficznego w Petersburgu. Oboje brali udział w licznych ekspedycjach w głąb Azji oraz do Ameryki Północnej. W roku 1948 Hanna Czeczott założyła Pracownię Paleobotaniczną w Muzeum Ziemi w Warszawie, którą kierowała do roku 1960. W 1955 roku uzyskała tytuł profesora. Przez lata kierowała pracami nad florą trzeciorzędową, a pozyskane przez nią zbiory należą do największych kolekcji na świecie.

Po zakończeniu nauki w Instytucie Górniczym, Henryk Czeczott postanowił zwiedzić Europę. Wyruszył z rodzinnego Petersburga, płynąc statkiem do Rygi. Na trasie jego podróży znalazły się m.in.: Piatigorsk, Odessa, Warszawa, Wiedeń, Salzburg, Monachium, Paryż, Kolonia, Berlin.

Henryk Czeczott wykonał w czasie podróży około 200 zdjęć. Negatywy na podłożu celuloidowym w formacie 9×13 cm były przechowywane w specjalnie do tego celu przygotowanym albumie. Być może był to jeden z kilku albumów, a podróż nie kończyła się w Berlinie. Pozostanie to tajemnicą. Do naszych czasów niestety nie wszystkie negatywy się zachowały. Obecnie przechowywane są one w PAN Muzeum Ziemi w Warszawie.

                                                                                                       Marek Wierzbicki

[Best_Wordpress_Gallery id=”243″ gal_title=”Rok 1900. Wirtualna wystawa”]

Nie tylko geologia…(część 6)

Nie tylko geologia…(część 6)

Wirtualna wystawa fotografii: Nie tylko amonity

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska to ważny punkt na mapie poszukiwaczy jurajskich i kredowych skamieniałości. Wybierając się w podróż do małopolskich odsłonięć mamy pewność, że uda nam się przywieźć ze sobą liczne okazy amonitów. Okolice Krakowa obfitują także w unikatowe skarby przyrody ożywionej występujące w tamtejszych rezerwatach, a czasem nawet w miejskich parkach. Do najbardziej cennych zaliczyć należy obuwika pospolitego – największego polskiego storczyka wyjątkowej urody, a także niezwykle rzadkiego modraszka wikrama, którego spotkać można w samym Krakowie.

 

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”266″ gal_title=”Nie tylko geologia cz.VI”]

Nie tylko geologia…(część 5)

Nie tylko geologia…(część 5)

Wirtualna wystawa fotografii: Nie tylko gips

Dolina Nidy kojarzy się większości z nas z gipsem używanym w budownictwie. Oczywiście nie bezpodstawnie, gdyż właśnie w tym regionie Polski wydobywa się i przetwarza gips – skałę osadową złożoną głównie z minerału o tej samej nazwie. Pokłady gipsu, podobnie jak soli np. w Wieliczce, powstały w wyniku parowania morza Paratetydy, którego wody przez miliony lat przykrywały część obszaru dzisiejszej Polski. Udając się na Ponidzie, szukamy zatem pozostałości mieszkańców dawnego morza (m.in. wielorybów, delfinów czy rekinów) i ciekawych form krystalicznych gipsu. Skały, które dla nas stanowią miejsce poszukiwań, są ostoją dla wielu rzadkich i ciekawych gatunków roślin i zwierząt (w przypadku modraszka gniadego, jedynym miejscem w Polsce, gdzie można go spotkać!). Aby je wszystkie zobaczyć, wystarczy przerwać pracę i przyjrzeć się w ciszy życiu łąki.

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”262″ gal_title=”Nie tylko geologia cz.V”]

Nie tylko geologia…(część 4)

Nie tylko geologia…(część 4)

Wirtualna wystawa fotografii: Nie tylko mozazaury.

Wyjeżdżając na poszukiwania w okolice Małopolskiego Przełomu Wisły zawsze mamy nadzieję na odnalezienie szczątków mozazaurów – wielkich krewniaków współczesnych waranów. W poszukiwaniu mozazaura penetrujemy kamieniołomy w Nasiłowie, Kazimierzu i Piotrawinie – niestety jak dotąd bezskutecznie. Jednak „na osłodę” udaje nam się znaleźć skamieniałości innych mieszkańców kredowego morza – amonitów, belemnitów, małżów, jeżowców i innych bezkręgowców. Czasami odkrywamy nawet pozostałości roślin napławione z odległego lądu. Dodatkową rekompensatą za bezowocne poszukiwania wielkiego jaszczura są dla nas chwile, w których możemy obserwować mieszkańców kamieniołomów i ich okolic (pewien z naszych gospodarzy – modraszek orion, jest szczególnie interesujący, gdyż jest jednym z najrzadszych polskich motyli). Przypatrzmy im się z bliska razem!

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”251″ gal_title=”Nie tylko geologia cz.IV”]

Nie tylko geologia…(część 3)

Nie tylko geologia…(część 3)

Wirtualna wystawa fotografii: Nie tylko kości wielkich ssaków

Wisła, królowa polskich rzek, od czasu do czasu dzieli się z nami swoimi skarbami. Czasami obdarowuje archeologów, czasami sprawi prezent geologom. Często udajemy się nad Wisłę by szukać skarbów z epoki lodowcowej, które odkrywają dla nas jej wody. Najczęściej są to kości plejstoceńskich ssaków oraz minerały i starsze skamieniałości z głazów narzutowych. W poszukiwaniach towarzyszą nam mieszkańcy nadwiślańskich łęgów i łach rzecznych. Zapraszamy na wycieczkę nad Wisłę.

 

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”249″ gal_title=”Nie tylko kości wielkich ssaków…”]

Nie tylko geologia…(część 2)

Nie tylko geologia…(część 2)

Wirtualna wystawa fotografii: Nie tylko belemnity

Mielnik jest to malownicza miejscowość położona nad Bugiem, której nazwa najprawdopodobniej pochodzi od staroruskiego wyrazu „mieł” oznaczającego kredę. Skała ta występuje w okolicy stosunkowo płytko. Zbudowana jest ona głównie ze skorupek mikroskopijnych organizmów żyjących w dawnym morzu około 70 mln lat temu. W wodach tego akwenu bujnie rozwijało się życie, a świadectwem tego są liczne skamieniałości. Na tle białej skały najbardziej rzucają się w oczy pomarańczowe, skamieniałe fragmenty wewnętrznych muszli belemnitów, często mylnie uważane za pozostałości po uderzeniu pioruna – fulguryty.

Księżycowy krajobraz kopalni jest niezwykle fotogeniczny, ale równie pociągające dla fotoamatorów są wilgotne nadbużańskie łąki i nasłonecznione stoki mielnickich wzgórz.

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”247″ gal_title=”Nie tylko belemnity…”]

 

Nie tylko geologia…(część 1)

Nie tylko geologia…(część 1)

Jednym z podstawowych zadań muzealnika jest gromadzenie zbiorów. Dlatego staramy się organizować wyprawy by zbierać nowe okazy skamieniałości i minerałów. Podczas takich wyjazdów nie pozostajemy jednak obojętni na piękno przyrody ożywionej i staramy się je uwiecznić. Efektem tego są fotografie zwierząt, roślin i krajobrazów, które oglądaliśmy podczas naszych poszukiwawczych eskapad.

Chcielibyśmy zaprezentować Państwu wystawę zdjęć podzieloną na sześć części, odpowiadających odwiedzanym przez nas lokalizacjom. Mamy nadzieję, że uda nam się zabrać Was na wirtualną wyprawę szlakiem znanych stanowisk geologicznych i pokazać je z trochę innej perspektywy.

Część 1. Nie tylko bursztyn…

Wszyscy wiedzą, że najlepszym miejscem w Polsce nadającym się do zbierania bursztynu jest wybrzeże Bałtyku, a w szczególności brzegi Zatoki Gdańskiej. Podczas naszego wyjazdu „na bursztyn” udało nam się zobaczyć przede wszystkim pierzastych plażowiczów. My przetrząsaliśmy piasek szukając jantaru, oni natomiast, ze zdecydowanie większą gracją, tropili swój przyszły posiłek.

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”239″ gal_title=”Nie tylko geologia cz.1″]